27 lip 2019

SIÓDME URODZINY BLOGA! ♥

Tak, dobrze widzicie. Blog "Życie Milele" obchodzi już siódme urodziny!

Na wstępie chciałabym podziękować wszystkim, dzięki którym ten blog cały czas żyje, mimo mojego potwornego tempa dodawania nowych rozdziałów. Naprawdę, jestem wdzięczna każdemu z Was - to Wy przyczyniliście się do tego, że moim marzeniem stało się skończenie tej historii i pokazanie, że Król Lew to nie tylko bajka dla dzieci. Dziękuję Wam za to, co dla mnie zrobiliście przez te siedem lat. Starym i nowym Czytelnikom. Bez Was ten blog dawno odszedłby w niepamięć.

Mam dla Was niespodziankę!

Niestety nie będzie to nowy rozdział, gdyż wciąż go dopieszczam, ale napisałam szczegółową analizę tegorocznego Króla Lwa! Skupiłam się tam na kontrowersjach z nią związanych, a także na nawiązaniach do oryginału, jak również do szkiców koncepcyjnych i musicalu. Opowiadam tam nie tylko o tym, co się podobało, a co nie, ale także analizuję sceny pod kątem technicznym i fabularnym.

Bardzo serdecznie zapraszam Was do zapoznania się z nią. Poświęciłam jej bardzo dużo czasu i byłabym wdzięczna za Wasze opinie!

LINK DO RECENZJI I ANALIZY FILMU KRÓL LEW (2019)

A na koniec chciałam Wam pokazać drobnostkę, którą niedawno narysowałam :) Poznajecie, co to za postaci?


https://www.deviantart.com/nyota71/art/Troublemakers-807186596

Jeszcze raz za wszystko Wam dziękuję :) Wszystkiego najlepszego, Milele!

8 komentarzy:

  1. Wszystkiego Najlepszego! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, czytałam Twojego bloga dobrych parę lat temu, kiedy bardzo siedziałam w fandomie, później miałam około 4 letnia przerwę i ostatnio jakoś znowu wrócił mi Król Lew. Pewnie za sprawa tego filmu na którego się nie wybrałam do kina bo jakoś nie wiem, boje się ze się popłacze pośród tej gromadki dzieci z sentymentu :'D i pewnie obejrzę go dopiero na dvd :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spóźnione ale wszystkiego najlepszego! Nie mogę uwierzyć, że minęło już tyle lat — czas strasznie szybko leci. Cieszę się, że kilka lat temu trafiłam na tego bloga i zapoznałam się z tą niezwykłą historią oraz poznałam Ciebie :D ♥ Cierpliwie czekam na dalsze rozdziały, pozdrawiam ciepło :) Michalina

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam wszystkim za komentarze <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :3
    Przygotuj się na emocjonalny komentarz (będzie długi).

    Mam nadzieję, że mnie pamiętasz - jestem tą od Machafuko.
    Muszę przyznać, że przez dobre 3 lata, kiedy to przestałam prowadzić bloga, zaprzestałam też na bieżąco śledzić postęp innych historii o tematyce KL, także gdy jakiś czas temu tu weszłam przeżyłam niemały szok.
    Po pierwsze, widząc napis ,,rozdział czwarty" zaczęłam się zastanawiać, czy Życie Milele podczas mojej długiej nieobecności zakończyło się i doczekało sequela. I muszę przyznać, że zrobiło mi się bardzo przykro na myśl, że nie mogłam uczestniczyć w finale tej genialnej opowieści. A potem zobaczyłam, że to nie ciąg dalszy tylko reaktywacja i tak troszkę mnie zmroziło, bo pomyślałam że zupełnie zmieniłaś fabułę. Ale nie, z tego co widzę tylko poprawiasz pewne drobiazgi. ;)

    Zapoznawanie się na nowo z tą historią jest dla mnie bardzo, hm, powiedziałabym nawet, emocjonalnym przeżyciem. Pamiętam jeszcze, jak zachwycałam się twoim blogiem, wyróżniałam ponad wszystkie inne (z tego co wiem, nie ja jedna). Odkryłam go dobre parę lat temu, stąd też nie pamiętam szczegółów, ani tym bardziej niektórych postaci, a jednak czytając pierwsze rozdziały zdaję sobie sprawę, że coś tam mi się tli w tej łepetynie i budzą się we mnie takie czy inne wspomnienia.
    W trakcie czytania zdałam sobie sprawę, że pamiętam Sarhaana, jego tęsknotę za Gizą i jej ducha, którego widział. A to tylko jeden z przykładów.
    Także czytanie tej powieści na nowo było dla mnie bardzo wzruszające, właśnie ze względu na jej wyjątkowość i moje silne uczucia, które żywię do tego dzieła sztuki.

    Dziękuję ci za to, że nadal tu jesteś. Reaktywowaną historię będę czytać z tą samą dziecięcą fascynacją, jak wtedy te parę lat temu, gdy jako szczyl dopiero co wchodziłam do fandomu.

    Pozdrawiam :)
    SweetDestruction
    mydream-chaos.blogspot.com


    O, i gratuluję 7 urodzin! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba pora na życzenia... Spóźnione cały rok, ale na szczęście parę dni temu blog skończył osiem lat :) Wprawdzie znowu składam je z poślizgiem, ale hej! wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz :)