5 wrz 2020

ÓSME URODZINY BLOGA ♥

 

UPDATE: PREMIERA KOMIKSU PRZEŁOŻONA (kto by się spodziewał...) NA HALLOWEEN ;)

Witajcie kochani. Dzisiaj trochę mojej pisaniny zakończonej wiadomościami o moim nowym projekcie :) (tak, wiem, urodziny były 27.07!)

Ósmy rok już za nami; nie wyolbrzymię twierdząc, że należy do jednych z najgorszych w XXI wieku. Mam nadzieję, że wszyscy jesteście zdrowi i dbacie o siebie. Niestety, pewnie dla wielu z Was nie będzie to takie proste, zwłaszcza, że nadszedł powrót do szkół, który tylko uniemożliwi nam całkowity powrót do normalności. 

Z jednej strony wszyscy próbujemy żyć tak jak kiedyś, wracając do starych nawyków i obowiązków, a z drugiej nieprędko zapomnimy o tych kilku miesiącach, w szczególności tych pierwszych, podczas których musieliśmy siedzieć w domu, próbując zrekonstruować nasze życie od podstaw. Myślę, że każdy z nas poczuł coś nowego podczas tej kwarantanny, może doszedł do wniosku, że życie, wbrew pozorom jest kruche i może zakończyć się w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Może ktoś z nas zdał sobie sprawę, że to jest właśnie ten moment, aby podjąć próbę reintepretacji siebie i własnych zachowań. Może ktoś inny spojrzał wgłąb siebie i odkrył coś nowego, coś, co w normalnych warunkach pozostałoby niedostrzeżone. Może ktoś powrócił do dawno porzuconych i zapomnianych pasji, które odżyły w nim ze zdwojoną siłą.

Dla mnie, z początku był to okres ciężki, ponieważ przypomniał mi o czasach licealnych, w których cierpiałam na depresję, a zbliżająca się matura (de faco przełomowy moment w życiu) nie pomagała w walce z negatywnymi emocjami. Wtedy też siedziałam zamknięta w domu, gdzie moim jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym pozostawał komputer. Zamiast skupienia na rzeczach "ważnych", zajmowałam się głównie czytaniem i pisaniem opowiadań oraz rysowaniem. Tak, wbrew pozorom to właśnie wtedy Życie Milele przechodziło swój "renesans", rozdziały cieszyły się popularnością, a ja byłam z nich ogromnie dumna. Zresztą do dzisiaj, kiedy je czytam to widzę, jaki progres udało mi się zrobić w porównaniu do tego, co powstało w roku 2012.

Wydarzenia przełomowe i silnie na mnie wypływające sprawiały, że albo nie pozostawało mi nic innego, jak przelać swe troski i traumy na opowiadanie, albo zamknąć się w sobie, porzucić pasje i dalej "gnić w środku", do tego przestając pielęgnować to, co przecież zawsze tak bardzo kochałam.

Ta kwarantanna, z początku obniżyła mój nastrój powodując, że nie udało mi się oddać pracy dyplomowej na czas. Nie pomagał fakt, że wszyscy zajmujący się sztuką w internecie - publikowaniem opowiadań czy rysunków - cieszyli się z możliwości spokojnej pracy zdalnej, bezstresowego rozwijania swoich zainteresowań i poświęcenia się im znacznie bardziej, gdyż wreszcie mogli sobie na to pozwolić. Przecież to także była "moja chwila" - już nie mogłam wymigać się od powrotu, czy to do opowiadań, czy do rysunków.

 Wyjście z załamania i ponowna próba odnalezienia się w tej niecodziennej sytuacji zajęła mi długie tygodnie, ale wreszcie, w kolejnych miesiącach powróciłam do rysowania. Zaczęłam przyjmować zamówienia, rozpoczęłam ćwiczenia nad ludzkim ciałem i anatomią, wreszcie poczułam, że zaczynam dbać o swoje wnętrze.

Postanowiłam stworzyć komiks o Milele. Jej historia wciąż, po tylu latach we mnie żyje, i uwierzcie mi, że w jakiś sposób dalej kształtuje moje życie. Nie powinnam jej porzucać, skoro stała się cząstką mnie, gdyż wtedy zaprzeczałabym sama sobie.

Nad komiksem pracowałam w przerwach nad pracą dyplomową. Postacie dostały solidny redesign, a historia jest płynniejsza i spójniejsza. W dalszym ciągu jednak jest to opowieść, którą znacie, i którą kiedyś pokochaliście. 

Dlaczego komiks? Cóż, wprawdzie rysowanie jest czasochłonne, ale sprawia mi większą przyjemność, niż pisanie długich, wypełnionych opisami rozdziałów. Przez ostatnie dwa lata oddaję się rysunkowi całkowicie, próbując powiązać z nim swoją przyszłość. Naturalne jest dla mnie to, że Życie Milele czeka jeszcze nowsza odsłona niż wcześniej. Dodatkowo istnieje szansa, że historia ta trafi do większej liczby odbiorców.

Pierwsza strona komiksu miała pierwotnie ukazać się w urodziny bloga, niestety, z powodu pisania pracy dyplomowej musiałam przesunąć datę premiery. Także wszystkich chętnych zapraszam tutaj, na mojego twittera (tu jestem najbardziej aktywna i rozdaję darmowe rysunki!), deviantarta lub instagrama do ponownego wejścia w świat Milele i Króla Lwa. Premiera odbędzie się 

01. 10. 2020

Zaznaczę tylko, że w obecnym momencie nie mam już czasu na totalne poświęcanie się moim pasjom :( Zaraz idę na magisterkę i do pracy, komiks będę robić w czasie wolnym, ale wiecie, jak to jest. Nie mniej jednak zrobię co w mojej mocy, aby aktualizacje były regularne.

Z góry przepraszam za długi wstęp - wydaje mi się, że po prostu potrzebowałam podzielić się tym, co przez ostatnie miesiące leżało mi na sercu. Mam nadzieję, że zrozumiecie.

Pozdrawiam Was z całego serca i, mam nadzieję, do zobaczenia <3

8 komentarzy:

  1. Rozumiem, przez co musiałaś przechodzić. Mi kwarantanna w sumie nie przeszkadzała, póki nie pojawiły się kolejne książki, które chciałam wypożyczyć z biblioteki, a ta, podobnie jak księgarnie, była zamknięta. Nie przejmuj się długim wstępem, dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś :)
    Cieszę się, że chcesz przerobić "Życie Milele" na komiks, mam wrażenie, że staje się to ostatnio coraz popularniejsze i już druga z moich ulubionych KLowych blogerek się na to decyduje :) Nie mogę się naturalnie doczekać premiery i aż żałuję, że nie ma twittera, bo bym zajrzała na Twój profil. Ale przynajmniej jestem na deviantarcie, więc nic nie przegapię!
    Trzymam kciuki, żeby udało Ci się zrealizować wszystkie swoje plany i projekty, oraz byś dała radę napisać tę pracę dyplomową!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na deviantarcie również się pokaże komiks, także niczego nie przegapisz :) Dziękuję bardzo za pozytywne słowa i komentarz, ściskam mocno!

      Usuń
  2. „Może ktoś z nas zdał sobie sprawę, że to jest właśnie ten moment, aby podjąć próbę reinterpretacji siebie i własnych zachowań".
    To dobre ujęcie tego, przez co ja przeszłam xd Ogólnie początek okresu zamknięcia w domach był straszny, wzbudził lęki i wybił z rytmu dużą część społeczeństwa. W takich chwilach ciężko myśleć o deadline'ach, więc w ogóle ci się nie dziwię, że to była trudna sytuacja. Wydaje mi się jednak, że ten czas miał też swoją dobrą stronę – świat w końcu zwolnił. W momencie, gdy typowy codzienny plan zajęć znikł, człowiek nareszcie mógł znaleźć czas, żeby pomyśleć nad czymś więcej, niż jak zdążyć z wszystkim przed jutrem i jak wytrzymać jeszcze do piątku, żeby móc w końcu się wyspać. Przed lockdownem działałam na skraju wyczerpania, więc zamknięcie szkół trochę przywróciło mi siły, bo w końcu zaczęłam dbać o sen. Znalazłam czas na poukładanie swoich wspomnień i zastanowienie się nad swoją przyszłością, i nad decyzjami, które trzeba podjąć. To było ważne.
    Drugim plusem lockdownu jest właśnie powrót wielu artystów i bardzo się cieszę, że ty też tworzysz, przez te miesiące Twoja galeria naprawdę urosła :D
    I w ogóle YAY DATA PREMIERY KOMIKSU <3
    Tego dnia będę odświeżać Twittera jeszcze częściej niż zwykle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, kiedy już "otrząsnęłam się z szoku" po lockdownie, zaczęłam zwracać większą uwagę na moje samopoczucie, na sen i tak dalej. Skupiłam się na swoim wnętrzu i myślę, że trochę więcej o sobie zrozumiałam. No i oczywiście brak uczelni był wielkim plusem, bo nie musiałam wstawać codziennie o 6 xd Cieszę się, że Ty też znalazłaś pozytywne strony tej sytuacji <3

      No i mam nadzieję, że komiks się spodoba <3

      Usuń
  3. Fajnie, że się tutaj jeszcze odzywasz. Tak Twoja historia pisana na tym blogu była moją ulubioną i to ona mnie też natchnęła do powstania mojej opowieści Czasu-Kiary który czeka na zakończenie, ale jakoś nic ostatnio mi się nie chce... Faktycznie to aż 8 lat to masa czasu. Czekam na komiks. Trzymaj się zdrowo i ciepło. Jak coś daj mi czasem znać na moim blogu :). Pozdrawiam Cię najmocniej :*

    OdpowiedzUsuń
  4. CZYLI CHCESZ POWIEDZIEĆ, ŻE TWÓJ BLOG MA JUŻ 8 LAT????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz świetnego bloga, podkreślam ŚWIETNEGO.
    Zapraszam do siebie na https://krollew4kiarasregin.blogspot.com/2022/07/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie już czytam dzięki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz :)